Przejdź do artykułu
2014-04-07 | Łańcuch dostaw

Podsumowanie i prognozy

Sektor logistyki i transportu przewiduje w 2014 roku wzrost ilości przewozów. Zmieniające się struktury rynku i powstające na nim innowacyjne procesy mogą poważnie wpłynąć na tworzenie przyszłej przewagi konkurencyjnej przedsiębiorstw. Czego zatem nauczyliśmy się w minionym roku? Jakie będą trendy w 2014 roku i jak ocenić ogólny nastrój w branży transportowej? Odpowiedzi na te pytania udzielił Chief Representative firmy TimoCom, Marcel Frings.
Chief Representative firmy TimoCom, Marcel Frings.
 
Rok temu się udało. Czy i tym razem spróbuje Pan przewidzieć, jak kształtować się będzie sytuacja branży TSL w 2014 roku? Czy możemy odczytać przyszłość dla europejskiego rynku transportowego bazując na wydarzeniach z 2013 roku?
 
Marcel Frings, Chief Representative, TimoCom: Wierzę, że ten rok będzie dobry. W Niemczech prognozy koniunktury wahają się pomiędzy 1 a 2,5 procent. Tym samym rośnie również siła napędzająca export w Europie. Dzięki temu znów pojawi się wiele możliwości dla branży transportowej. Mimo, że warunki płatności nie są już tak korzystne, a uzyskanie świeżego kapitału nie jest tak proste jak kiedyś. Od 2012 do 2013 roku ilość ofert frachtów i wolnych przestrzeni ładunkowych ogłaszanych poprzez naszą platformę wzrosła o 16,5% to prawie 7,7 mln ofert ogółem. W roku 2013 odnotowaliśmy natomiast 54,7 milionów ofert, mimo że koniunktura była na niskim poziomie.
 
Dla firmy TimoCom, jako dostawcy rozwiązań IT, rok 2013 był bardzo udany. Czy firma planuje w przyszłości rozszerzenie działań na inne obszary?
 
Nieustannie szukamy partnerów, dzięki którym moglibyśmy rozbudowywać naszą sieć i tym samym oferować naszym klientom dodatkowe usługi. Od aliansów sprzedażowych, poprzez rozbudowę portfolio naszych produktów, aż po dalece idące, strategiczne partnerstwa. Przykładem tego może być aktualna współpraca z ponad 70 dostawcami usług telematycznych, którzy od momentu wprowadzenia w minionym roku produktu TC eMap z funkcją trackingu, zostali zintegrowani z naszą platformą. Podejmujemy wspólne działania, by coraz więcej firm korzystało z plusów jakie niesie ze sobą telematyka.
 
Jako dostawca oprogramowania, TimoCom awansował również do poziomu eksperta w dziedzinie rozwoju technologii informatycznych. Jak wygląda sytuacja, jeśli chodzi o stworzenie mobilnego oprogramowania - jest to dla firmy dziecinnie proste czy będzie wyzwaniem na rok 2014?
 
W tym roku stawiamy na szeroko pojętą komunikację. Konkretnie oznacza to, że TimoCom będzie dostępny w wersji mobilnej! Dzięki temu nasi klienci będą mogli mieć dostęp do naszych produktów zawsze i wszędzie. Jednocześnie inwestując w najnowocześniejsze technologie chcemy zapewnić identyczny standard bezpieczeństwa, jak dla wersji desktopowej. Nowy serwis będzie dostępny poprzez aplikację barometru transportowego. Naszym priorytetem jest dialog z klientem, dzięki któremu dowiadujemy się, w jaki sposób ulepszać nasze produkty, by użytkownicy mogli czerpać z nich jak najwięcej korzyści. I miejmy nadzieję, że nie tylko dzięki udostępnieniu oprogramowania w wersji mobilnej, będziemy mogli sprostać tym wymaganiom.
 
Wraz ze wzrostem ilości funkcji, podwyższają się także wymagania odnośnie bezpieczeństwa. W jaki sposób w tej sytuacji można utrzymać jego najwyższy poziom?
 
Bezpieczeństwo od samego początku jest dla nas priorytetem. Temat ten od zawsze jest obecny w naszych procesach tworzenia strategii produktowych. W oparciu o wieloletnie doświadczenie stworzyliśmy skomplikowany system bezpieczeństwa, który sprawia, że wszystko funkcjonuje bez przeszkód. W przyszłości oczywiście nadal będziemy liczyć się ze zmieniającymi się wymaganiami. Także nasi partnerzy z obszaru bezpieczeństwa dbają i będą dbać o to, byśmy zawsze mogli oferować najwyższy standard.
 
Branża docenia indywidualne koncepcje rozwiązań. Czego jeszcze mogą spodziewać się klienci TimoCom w 2014 roku?
 
Poza mobilnym dostępem do systemu, mamy w planach wprowadzenie również innych narzędzi. Aktualnie pracujemy nad udostępnieniem komunikatora, który umożliwi szybką i nieskomplikowaną wymianę informacji osobom wewnątrz branży. Ponadto zaskoczymy naszych klientów nowoczesnym i odświeżonym design'em. Chcąc zwiększyć zasięg ofert magazynowych, w przyszłości udostępnimy giełdę magazynową nie tylko dla klientów TimoCom. Sami już teraz cieszymy się z wprowadzanych nowości – w końcu TimoCom nigdy nie zwolnił tempa i stale poszukuje nowych, praktycznych dla klienta, rozwiązań.
 
Ostatnio dużo mówi się o planach wprowadzenia myta przez nowego ministra do spraw transportu w Niemczech, Alexandra Dobrindt'a. Wzmocnienia jakich tematów na politycznej arenie by Pan sobie życzył?
 
Z mojego punktu widzenia rozbudowa infrastruktury w Niemczech odegra ważną rolę w zaspokajaniu coraz to większych wymagań branży. Musimy liczyć się z dalszym wzrostem natężenia transportu we wszystkich sektorach i na wszystkich relacjach. Wprowadzenie myta nie wynika w końcu tylko z potrzeby pokrycia zobowiązań finansowych. Jest również spowodowane koniecznością poprawy wizerunku branży transportowej, a także szkolenia młodych kadr. Rozbudowa infrastruktury, niezależnie od tego czy będą to nowe drogi, czy oprogramowanie, jest ważnym tematem dla TimoCom.
 
Ze wszystkich transportów ciężarowych w Unii Europejskiej około 25% wraca zawsze pustych. Jak można w przyszłości bardziej zredukować ich liczbę i w jaki sposób przyczyni się do tego TimoCom?
 
TimoCom jest wręcz stworzony, by unikać pustych przebiegów. Naszym celem jest ułatwienie użytkownikom codziennej pracy w taki sposób, aby mieli oni wystarczająco dużo czasu, by za każdym razem znaleźć odpowiednie ładunki. Dzięki temu uruchamiamy pozytywną spiralę.

(AM)
REKLAMA

Zapisz się do naszego newslettera

Więcej na temat

FedEx i Zonos pracują nad obniżeniem opłat celnych
Dachser rozwija logistykę żywności
Ceremonia współpracy cargo-partner i Grupy Nippon Express
Naczepy Swap Master od teraz w ofercie Wielton

Nasze czasopisma

top logistyk 2020
mid 20202
Logo KAIZEN rgb
 

Aktualności

Biblioteka Tekstów