Po tym jak Royal Mail, UK Mail oraz DPD poszerzyły swoją ofertę na rynku e-commerce w obszarze cross-border, kolejni brytyjscy operatorzy pocztowo-kurierscy zdecydowali się wzmocnić swoją pozycję w obszarze dostaw transgranicznych. Firmy Yodel oraz City Link wprowadziły dla swoich klientów możliwość śledzenia międzynarodowych przesyłek. Według tegorocznych badań brytyjskiego rynku e-commerce przeprowadzonych przez IMRG, transgraniczna sprzedaż internetowa powinna osiągnąć wartość 10 miliardów funtów. Oznacza to znaczący wzrost w porównaniu z rokiem 2012, kiedy to wielkość sprzedaży cross-border, w której uczestniczyli brytyjscy e-detaliści, wyniosła 7,4 miliona funtów. Wyniki badań European Multi-Channel and Online Trade Association (EMOTA) wskazują, że poziom korzystania z sektora e-commerce w obszarze transgranicznym jest obecnie niski - tylko 10% konsumentów z krajów Unii Europejskiej dokonuje zakupów online poza granicami swojego kraju. Biorąc jednak pod uwagę, że już 27% e-detalistów z krajów UE oferuje tego typu usługi, obszar ten wykazuje bardzo wysoki potencjał wzrostu.

 

- Najwięksi gracze funkcjonujący na bardzo dojrzałym brytyjskim rynku e-handlu dostrzegają rosnące zapotrzebowanie na dostawy transgraniczne. Zakupy online dokonywane przez użytkowników w innych krajach to przyszłość światowego e-commerce przede wszystkim dlatego, że znacząco poszerzają ofertę produktową. Należy jednak pamiętać, że tylko nowoczesna i prawidłowo wdrożona infrastruktura ma szansę zapewnić klientom odpowiedni komfort i szybkość dostawy. Wprowadzane przez nas Paczkomaty InPost spełniają wysokie wymagania internetowych użytkowników także w zakresie dostaw transgranicznych. Potwierdza to sukces naszego rozwiązania w krajach bałtyckich, gdzie przy współpracy naszego partnera – Easti Post – połączyliśmy siecią Paczkomatów Litwę, Łotwę i Estonię. To jednak dopiero początek naszej ekspansji - docelowo umożliwimy dostawy typu cross-border na wszystkich międzynarodowych rynkach, w których obecne będą nasze maszyny – dodaje Rafał Brzoska.

 

 

Według badań przeprowadzonych przez IMRG Capgemini e-Retail Sales Index sprzedaż detaliczna wzrosła od początku 2013 roku o blisko 16%. W zeszłym roku w tym samym okresie dynamika ta wyniosła 13%. Nie wszystkie artykuły cieszyły się jednak takim samym zainteresowaniem. W 2012 roku sprzedaż odzieży wzrosła o 9,6%, to o 4% mniej niż w październiku tego roku. Główną przyczyną było ocieplenie, które zmniejszyło popyt na jesienne ubrania. Dużym zainteresowaniem cieszył się natomiast sprzęt elektroniczny, a wysoką sprzedaż zagwarantowała m.in. premiera nowego modelu iPhone5 oraz nowe modele tabletów Hudl Tesco i MyTablet Argos. Wzrost między wrześniem a październikiem był rzeczywiście znacznie niższy niż zwykle – to tylko 0,5% w porównaniu z poziomem 4-8% jaki mogliśmy zaobserwować w ciągu ostatnich 5 lat. Liczby te są jednak konsekwencją najwyższego od 13 lat wzrostu sprzedaży online, zanotowanego w okresie pomiędzy sierpniem, a wrześniem 2013.

 

- Pomimo niższego wzrostu sprzedaży detalicznej odnotowanego w październiku, dane napływające z rynku brytyjskiego są bardzo optymistyczne. Nie ma już żadnych wątpliwości, że motorem wzrostu gospodarek na świecie w kolejnych latach będzie właśnie e-commerce. Rynek brytyjski to jeden z największych i najbardziej dojrzałych w Europie, dlatego już oferujemy usługi rewolucyjnych Paczkomatów InPost na Wyspach – tłumaczy Rafał Brzoska.

 

 

IMRG zapowiadało już, że według przewidywań 2 grudnia będzie najruchliwszym dniem okresu przedświątecznych e-zakupów. Amazon poszedł o krok dalej i jako zakupowy szczyt określił godzinę osiemnastą, kiedy to większość konsumentów, po ukończeniu pracy, będzie realizowała zamówienia. Firma swoje przypuszczenia opiera na doświadczeniach z zeszłego roku. W dniu 3 grudnia („Cyber Monday 2012”) przez stronę Amazon zostało zamówionych ponad 3,5 mln produktów, co daje 41 artykułów na sekundę. Średnio co 2 minuty 10 sekund jeden z ośmiu brytyjskich magazynów zaopatrzeniowych opuszczała ciężarówka, dostarczająca zamówienia. Według Amazon, szczytowy tydzień w Wielkiej Brytanii rozpocznie się w poniedziałek 25 listopada.

- Święta to dla firm dostawczych gorący okres i prawdziwe wyzwanie. Konsumenci, często zabiegani i zapracowani, szczególnie cenią sobie szybką dostawę i komfort odbioru zamówionej przesyłki. Bezkonkurencyjną metodą dostawy, coraz częściej wybieraną przez klientów na całym świecie, są Paczkomaty InPost.

Opcja nieograniczonego czasowo odbioru paczki, w dowolnie przez siebie wybranym miejscu, czy to w drodze do domu lub szkoły, a nawet podczas spaceru z psem, zdobywa uznanie coraz większej liczby konsumentów. Tylko w Polsce z terminali skorzystało już ponad 1 mln klientów. Jesteśmy doskonale przygotowani na istotny wzrost dostaw do Paczkomatów InPost na wszystkich rynkach, na których działamy – przede wszystkim w Polsce i Wielkiej Brytanii – komentuje Rafał Brzoska.

 

 

Początkowo usługa wprowadzona przez US Postal Service i Amazon zostanie uruchomiona w dwóch największych aglomeracjach USA – Los Angeles i Nowym Jorku, a w 2014 roku spółki planują rozszerzenie oferty na większy krąg amerykańskich odbiorców. Współpraca zakłada dostarczanie przez USPS przesyłek do klientów programu Amazon Prime również w niedziele. W następnym roku usługa ma zostać wprowadzona w Dallas, Houston, Nowy Orleanie i Phoenix. US Postal Service wchodzi obecnie w najgorętszy okres w roku i przewiduje, że w nadchodzącym sezonie świątecznym obsłuży codziennie 545 milionów przesyłek, co daje łącznie ponad 15 miliardów przesyłek pomiędzy Świętem Dziękczynienia (28 listopada) a Sylwestrem. USPS spodziewa się dostarczyć w tym czasie około 420 milionów paczek – o 12% więcej niż w ubiegłym roku.

 

- Pomimo tego, że okres świątecznej gorączki w branży e-commerce to dobry czas na testowanie ciekawych rozwiązań w dostawie przesyłek, to dla Grupy Integer.pl usługa wprowadzana przez Amazon i USPS nie jest żadną nowością. Nasze rewolucyjne Paczkomaty InPost już teraz umożliwiają klientom odbiór przesyłek 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Jestem przekonany, że potwierdzeniem niezawodności naszych terminali będzie liczba zamówień zrealizowanych w najbardziej pracowitym okresie dla branży pocztowo-kurierskiej, przypadającym na listopad i grudzień – informuje Rafał Brzoska.

 

 

Światowy e-handel wciąż rozwija się w niesamowitym tempie, ale prawdziwe rekordy obrotu bije azjatycki rynek. Według eMarketer, globalny handel online wzrośnie w 2013 roku aż o 17% – ten wynik jest w dużym stopniu uzależniony właśnie od prognozowanej eksplozji na azjatyckim rynku e-commerce. Gorączka zakupów w Internecie opanowała świat i z pewnością nie zwolni tempa. Łatwe, szybkie i bezproblemowe zakupy w sieci to dla wielu milionów konsumentów norma. Światowym liderem w zakresie e-commerce pozostają niezmiennie Stany Zjednoczone. Prognozuje się, że na koniec 2013 roku osiągnie imponującą wartość 419 miliardów dolarów. Tempa nie zwalnia także europejski rynek e-commerce.

 

- Według badań przeprowadzonych przez firmę Mintel, sprzedaż internetowa w Europie – na skutek bardzo szybkiego tempa wzrostu - podwoi się do 2018 roku i osiągnie 323 miliardy euro. Liderami pozostaną: Niemcy, Francja i Wielka Brytania, jednak to w krajach takich, jak: Holandia, Hiszpania czy Polska wyniki sprzedaży poprawią się najbardziej. Rozwój rynku e-commerce dopiero przed nami – podsumowuje Rafał Brzoska.